Ekspres De’Longhi, Siemens czy Jura? Porównanie 3 modeli ekspresów do kawy
W dzisiejszym zestawieniu skupię się na trzech topowych modelach automatycznych ekspresów do kawy ze spieniaczem:
- De’Longhi Eletta Explore z cold brew ECAM450.86.T,
- Siemens EQ 700 TP (TP703R09/ TP703R19) oraz
- Jura E8 Piano Black.
Każdy z nich reprezentuje najwyższy standard zarówno pod względem designu, jak i funkcjonalności. Sprawdzę je z różnych perspektyw i pod każdym kątem, a następnie podzielę się z Tobą moimi obserwacjami i doświadczeniami. Jura, De’Longhi czy Siemens? Czas powiedzieć: sprawdzam!
Siemens EQ 700 TP (TP703R09/ TP703R19)
Model EQ 700 TP marki Siemens to ekspres automatyczny wyposażony w zintegrowaną dyszę kawy i mleka, który może przygotować 48 rodzajów kaw. W tym urządzeniu znaleźć można szereg ciekawych rozwiązań, które ułatwią przygotowywanie kawy.
Są to między innymi:
- iAroma System – synchronizujący współpracę poszczególnych podzespołów ekspresu
- sensoFlow – system monitorujący poziom temperatury podczas przyrządzania kawy
- AromaSelect – trzy różne profile aromatu (zgodne z naszym gustem i smakiem)
- coffeeWorld – 21 specjałów kawowych z różnych zakątków świata
- funkcja Ulubione – możliwość zapisania 5 skomponowanych przez siebie kaw
- iSelectDisplay – czyli intuicyjny, dotykowy wyświetlacz.
De’Longhi Eletta Explore z cold brew ECAM450.86.T
Model Eletta Explore marki De’Longhi to jeden z bardziej innowacyjnych ekspresów do kawy dostępnych obecnie w sklepach. Producent mocno podkreśla liczne warianty napojów kawowych (ponad 50!) – zarówno na gorąco, jak i zimno, a także nowość: cold brew. Brzmi jak gratka dla miłośników kawy w każdym wydaniu!
W sprzęcie tym zastosowano kilka innowacyjnych technologii, takich jak:
- LatteCremaHot do automatycznego spieniania mleka na gorąco,
- LatteCremaCool do automatycznego spieniania mleka na zimno,
- Cold Extraction do przygotowywania napojów cold brew w mniej niż 5 minut,
- Bean Adapt – automatycznie dostosowanie ustawień urządzenia do każdego rodzaju ziaren kawy,
- 3,5-calowy dotykowy wyświetlacz z kolorowymi ikonami typu soft-touch,
- Łączność WI-FI i dedykowana aplikacja mobilna,
- System To-Go do przygotowywania kawy na wynos (w zestawie znajduje się specjalny kubek termiczny).
Jura E8 Piano Black
Jura jest prawdopodobnie najmniej znaną marką spośród wszystkich trzech goszczących w moim teście. Nic dziwnego – producent skupia się wyłącznie na ekspresach do kawy i to w dodatku z tej wyższej półki cenowej. Jura E8 oferuje jedynie 17 specjałów kawowych, ale producent obiecuje nam ich najwyższą, bezkompromisową jakość. Nie mogę się doczekać, żeby to sprawdzić!
Kluczowe funkcjonalności tego ekspresu to:
- P.E.P.®, czyli Proces Ekstrakcji Pulsacyjnej – wydłużony proces zaparzania, opracowany specjalnie dla krótkich specjałów kawowych (jak ristretto czy espresso),
- funkcja One-Touch Lungo – do przygotowywania przedłużonych napojów kawowych,
- Technologia pianki o delikatnej konsystencji, dzięki której dysze do spieniania tworzą lekką i puszystą piankę,
- 3,5-calowy ekran z wygodną nawigacją i możliwością personalizacji według własnych potrzeb,
- Precyzyjna regulacja stopnia mielenia ziaren w młynku, nawet gdy ten nie jest w użyciu,
- Funkcja ExtraShot – dodatkowa dawka mocy dla miłośników intensywnego smaku.
Porównanie ekspresów do kawy – najważniejsze funkcje i cechy
Design i konstrukcja
Na pierwszy rzut oka, wszystkie ekspresy prezentują się okazale i elegancko. Jednak jak to mówią – diabeł tkwi w szczegółach. Przed podjęciem wyboru o zakupie po pierwsze polecam dokładnie wymierzyć miejsce przeznaczone na ekspres. Dlaczego? Pozwól mi wyjaśnić.
Sprzęt marki Siemens jest zdecydowanie największy i najwyższy, a na dodatek z przodu węższy, a z tyłu szerszy – może być problem ze zmieszczeniem go w niewielkiej kuchni lub wąskiej wnęce. Ten model ma błyszczące wykończenie, co, niestety, wiąże się z większą widocznością śladów po opuszkach palców. Równie kłopotliwy pod tym względem będzie ekspres marki Jura – również w połysku, ale za to znacznie bardziej filigranowy. Wyborem „w połowie drogi” jest za to ekspres marki De’Longhi – jest on najsmuklejszy, gabarytowo pośredni między Siemensem a Jurą, a dodatkowo z wygodniejszym w utrzymaniu i czyszczeniu, matowym wykończeniem.
Przejdźmy do wyświetlacza. Każdy z ekspresów wyposażony jest w kolorowy ekran dotykowy ułatwiający sterowanie urządzeniem. Największy wyświetlacz posiada ekspres Siemens EQ 700. Ekran Jury nie jest w pełni dotykowy, bo, poza wyświetlaczem, do sterowania używa się również klasycznych przycisków. Na wyświetlaczu każdego testowanego ekspresu mamy pokazane miniaturki napojów kawowych. Pozostałe kwestie to już moim zdaniem niuanse.
Niuansem jednak nie jest sposób spieniania mleka – tylko ekspres od De’Longhi ma 2 dedykowane karafki do automatycznego spieniania mleka zarówno na gorąco (czarna karafka), jak i na zimno (biała karafka). Dwa pozostałe ekspresy pobierają mleko przez dołączoną do zestawu rurkę. Doskonale wiem, że zarówno pierwsze, jak i drugie rozwiązanie ma swoich zwolenników oraz zagorzałych przeciwników. Ja zdecydowanie bardziej wolę opcję karafki, którą można wygodnie odpiąć i wstawić do lodówki, nie ryzykując zachlapaniem obudowy ekspresu (i przy okazji połowy kuchni) rurką od mleka. Przy okazji, nie muszę szukać miejsca na blacie do ustawienia butelki lub kartonu z mlekiem. Ja akurat je miałam, ale doskonale wiem, że podczas zakupów łatwo zapomnieć o tym fakcie. Wnioski? De’Longhi zadanie zaliczyło, a Jura i Siemens solidarnie je oblały.
Pozostając jeszcze w temacie designu – Siemens jako jedyny z producentów testowanych ekspresów, ma w swojej ofercie wszystkie sprzęty AGD do kuchni: zarówno małe, jak i duże. Dzięki temu stworzysz zestaw AGD o jednolitym wzornictwie, np. łącząc urządzenia pochodzące z tej samej linii produktowej – może to być istotne, jeśli zależy Ci na idealnej spójności wyglądu całego pomieszczenia.
Dodatkowe akcesoria oraz istotne spostrzeżenia
Jeśli chodzi o akcesoria dostarczane wraz z ekspresami, to, z uwagi na szeroki zakres możliwości (gorące i zimne napoje, cold brew, kawa na wynos) sprzęt od De’Longhi posiadał ich zdecydowanie najwięcej. W pudełku znalazłam:
- wspomniane już 2 karafki z regulacją stopnia spienienia mleka
- kubek na kawę na wynos
- filtr wody
- środek odkamieniający
- szczoteczkę do czyszczenia ekspresu
- tackę na kostki lodu (których będziesz potrzebować np. do frappe)
- miarkę do kawy mielonej
- dołączaną dyszę gorącej wody (wszak ekspres może służyć nie tylko do przygotowania kawy, ale też do herbaty lub zupki instant!).
Uff, sporo tego, prawda? Z kolei u Jury bardzo pozytywnie zaskoczył mnie dodatkowy pojemnik na skropliny do stosowania wtedy, gdy ekspres się czyści, a nie chcemy specjalnie opróżniać tacki ociekowej. Tak niewiele, a tak wiele!
Paradoksalnie, w ekspresie marki Siemens, do zestawu nie dołączono nawet… filtra do wody. Jako jedyny również miał górną półeczkę na filiżanki wykonaną z plastiku. W ekspresie marki De’Longhi półeczka ta jest wykonana ze stali nierdzewnej, a w sprzęcie marki Jura nie ma jej wcale.
Dane techniczne i aspekty praktyczne
Porównując te sprzęty od strony technicznej, największe ciśnienie pompy wytwarzają ekspresy De’Longhi i Siemens. Oba z nich dysponują ciśnieniem 19 barów, podczas gdy sprzęt marki Jura ma ich jedynie 15. Wyższe ciśnienie przekłada się na lepszy smak kawy, o którym szerzej opowiem już za moment.
Ekspresy różnią się od siebie również rodzajem młynka – Jura i De’Longhi posiadają młynek stalowy, a Siemens – ceramiczny. Tutaj wniosek jest jeden – młynek stalowy będzie nie tylko trwalszy i bardziej odporny na uszkodzenia, ale również zmieli kawę z większą precyzją niż ten ceramiczny. Stalowe młynki wykorzystują też profesjonalni bariści, dlatego raczej nie masz się nad czym zastanawiać – polecam Ci wybrać sprawdzone rozwiązanie!
W każdym z ekspresów pojemnik na ziarna kawy jest umieszczony na górze sprzętu i jest zabezpieczony kratką oraz pokrywą chroniącą aromat. Podczas wyboru pomiędzy Jurą E8, Siemensem EQ 700 i De’Longhi Elettą Explore warto zwrócić uwagę, czy i jak dużo miejsca nad ekspresem będziesz mieć w swojej kuchni. Zawieszone nisko szafki lub półki mogą utrudniać dostęp do pojemnika i sprawiać, że dosypanie do niego ziaren stanie się niemal akrobatycznym wyczynem.
Przyjrzyjmy się jeszcze zbiornikom nad wodę. W sprzęcie marki Siemens pojemnik jest zdecydowanie największy, bo ma aż 2,4 l (dla porównania: De’Longhi mieści 1,8 l, a Jura – 1,9 l). Czysto teoretycznie, im większy zbiornik, tym lepiej. Pytanie tylko, czy faktycznie wolisz mieć bardzo duży ekspres o dużym zbiorniku i tym samym zabierać sobie cenną przestrzeń na blacie roboczym.
Moim zdaniem, w tym przypadku mniej znaczy więcej. Zdecydowanie wolę odrobinę częściej dolewać wodę do kompaktowego ekspresu niż uzupełniać zbiornik rzadziej, lecz mieć w kuchni szeroki i masywny sprzęt. Co więcej, częsta wymiana wody i płukanie zbiornika zapobiegają osadzaniu się w jego wnętrzu kamienia, a to zdecydowanie wyjdzie Ci na plus. Moim zdaniem, pod względem konstrukcji i pojemności zbiornika najlepiej wypada filigranowy ekspres marki De’Longhi. W modelu Eletta Explore bardziej do gustu przypadł mi również fakt wysuwania pojemnika na wodę do przodu – w dwóch pozostałych sprzętach zbiornik ten jest wyjmowany od góry, co wymaga naprawdę sporej przestrzeni nad urządzeniem.
Obsługa ekspresu
Bez dwóch zdań, wszystkie testowane ekspresy cechuje przede wszystkim wygoda i intuicyjność użytkowania. W każdym z nich kawę można wybrać, spersonalizować i zaparzyć bardzo łatwo i na 2 sposoby: stojąc przy ekspresie lub korzystając z dedykowanych aplikacji do kontrolowania sprzętu za pomocą telefonu. W Siemensie jest to Home Connect, w Jurze – J.O.E., a w De’Longhi – Coffee Link.
Mimo tych podobieństw, w trakcie testu zauważyłam też znaczące różnice. Na początek skupię się na dyszach kawy i mleka. W ekspresie marki Jura wysokość obydwu dysz jest regulowana, co jest bardzo wygodne. Obie te dysze są ze sobą sprzężone – zawsze poruszają się w górę i w dół równocześnie. W ekspresie marki De’Longhi te dysze są regulowane, ale już możemy poruszać nimi dowolnie. Z kolei w sprzęcie Siemens nie ma typowej regulacji wysokości dyszy mleka. Jest ona zintegrowana z dyszą kawy, a do całego tego elementu podłączona jest rurka do mleka. Do rurki możemy dodać tzw. „przedłużkę”, która pozwoli na regulację dysz góra-dół. Umówmy się, jest to jakieś rozwiązanie. Pytanie, czy godne ekspresu z półki premium.
Z takich dodatkowych „bajerów”, bardzo spodobało mi się wgłębienie pozwalające bardziej dosunąć kubek pod ekspres dostępne tylko w sprzętach marek Jura i Siemens oraz niebieskie światełko padające na napój (wyłącznie w ekspresie Jura).
Bardzo istotną kwestią była dla mnie również maksymalna wysokość filiżanki, jaką można podstawić pod dyszę, a różnice tutaj są dość duże – w Siemensie będzie to 14 cm, w Jurze – 15 cm, a w De’Longhi – aż 17 cm. Dla fanów kaw mlecznych, w szczególności używających wysokich szklanek do latte, z pewnością jest to ważna informacja.
Smak kawy i personalizacja przepisów
W każdym z ekspresów testowo przygotowałam standardową kawę latte macchiato (bez dodatkowej personalizacji) i oto moja opinia: znacznie wygodniejsze i bardziej higieniczne było dla mnie podłączenie karafki z mlekiem oferowane jedynie przez De’Longhi niż „układanie” wężyków we własnym naczyniu z mlekiem, do którego zmuszają ekspresy Jura i Siemens. W ekspresie De’Longhi podobała mi się możliwość wyboru stopnia spienienia mleka bezpośrednio na pokrywce karafki. Zdziwiło mnie natomiast, że przy standardowym latte system nakazywał mi wybranie pianki „medium” (średniej). Być może w opcji personalizowanej mogłabym wybrać mocniej spienione mleko.
Jeśli zaś chodzi o smak kaw z testowanych ekspresów automatycznych, to „to zależy”, a o gustach, jak wiadomo, się nie dyskutuje. Mi najmniej smakowała kawa wyprodukowana przez ekspres Siemens. Dodam jeszcze, że w testach wszystkich ekspresów używałam dokładniej tej samej kawy ziarnistej oraz tego samego, odpowiednio schłodzonego mleka. Być może z pomocą wszystkich dodatkowych ustawień i możliwości regulacji ekspresów (stopnia zmielenia kawy, jej mocy itp.) sprzęty byłyby w stanie zaparzyć znacznie lepszą kawę, ale powiedzmy sobie szczerze – zdecydowana większość osób jednak z wygody będzie chciała używać tych najszybszych, fabrycznych ustawień.
Reasumując, najsłabiej w teście smaku wypadł Siemens. Kawy z ekspresów De’Longhi i Jura były bardzo dobre i porównywalne.
Moją uwagę przykuł jeszcze fakt, że w ekspresie De’Longhi przygotować można aż ponad 50 rodzajów napojów dzięki technologii LatteCrema Hot i Cool – do automatycznego spieniania mleka na gorąco i zimno, a poprzez Cold Extraction – również kawę cold brew!
Czyszczenie i konserwacja testowanych urządzeń
Testowane przeze mnie ekspresy znacząco różniły się również pod względem czasu trwania i uciążliwości procesów czyszczenia. Posiadacze Jury E8 będą musieli wygospodarować na ten cel zdecydowanie najwięcej czasu. Tabletki do odkamieniania należy rozpuścić w zbiorniku na wodę i zostawić na kilka godzin (a najlepiej na noc – jak podaje producent). Do tego, jeśli w ekspresie przygotowywane były kawy mleczne, trzeba codziennie czyścić system mleczny.
W ekspresie Siemens EQ 700 czyszczenie i odkamienianie również odbywają się z pomocą tabletek (w podobny sposób, jak w Jurze). Miłym eksploatacyjnym zaskoczeniem jest ekspres De’Longhi Eletta Explore, gdzie odkamienianie jest przeprowadzane z pomocą dedykowanego płynu, który od razu jest gotowy do działania. Co więcej, ekspres prowadzi użytkownika przez cały proces, co znacznie upraszcza czynności konserwacyjne. Dzięki zastosowaniu karafek na mleko, system mleczny jest przepłukiwany w sposób automatyczny na bieżąco, co pozwala całkowicie zdjąć to zadanie z użytkownika.
Zalety i wady testowanych ekspresów
Rodzaj ekspresu | Zalety | Wady |
Siemens EQ 700 TP (TP703R09/ TP703R19) | + wysokie ciśnienie 19 bar, + największy, w pełni dotykowy wyświetlacz, + 48 rodzajów kaw i napojów kawowych z całego świata, + funkcja „Ulubione”, + możliwość głębszego dosunięcia filiżanki, + największy zbiornik na wodę, + WI-FI i aplikacja mobilna, + jako jedyna marka oferuje również sprzęty AGD do kuchni, + cena ok. 4500 zł. | – największy gabarytowo, – błyszczące, łatwo „palcujące się” wykończenie, – młynek ceramiczny, – półeczka na filiżanki wykonana z plastiku, – najmniej akcesoriów, brak filtra wody w zestawie, – mało wygodny system mleczny „na wężyk”, – max. wys. filiżanki to 14 cm, – najmniej smaczna kawa. |
De’Longhi Eletta Explore z cold brew ECAM450.86.T | + wysokie ciśnienie 19 bar, + młynek stalowy, + największy wybór ponad 50 gorących i zimnych napojów kawowych, a także napojów innych niż kawa, + kawa cold brew, + najbardziej smukły, ma matowe wykończenie, + dedykowane karafki spieniające mleko zarówno na zimno, jak i na gorąco, + kubek to-go, + najwięcej akcesoriów, w zestawie filtr i odkamieniacz, + max. wys. filiżanki to 17 cm, + WI-FI i aplikacja mobilna, + cena ok. 4500 zł. | – brak możliwości głębszego dosunięcia filiżanki. |
Jura E8 Piano Black | + młynek stalowy, + najbardziej filigranowy, + bardzo dobra kawa i mocno spienione mleko, + dodatkowy plastikowy pojemnik na skropliny, + podświetlenie filiżanki, + możliwość głębszego dosunięcia filiżanki, + w zestawie filtr wody i tabletki odkamieniające, + WI-FI i aplikacja mobilna. | – niższe ciśnienie 15 bar, – błyszczące, „palcujące się” wykończenie, – wyświetlacz elektroniczny, ale nie w pełni dotykowy, – jedynie 17 kaw i napojów kawowych, – brak półeczki na filiżanki, – mało wygodny system mleczny „na wężyk”, – max. wys. filiżanki to 15 cm, – najdroższy z testowanych modeli (cena ok. 5500 zł). |
Ekspres Siemens vs De’Longhi vs Jura – który z nich wygrał to starcie?
Czas podsumować mój test. Mam świadomość, że każdy z nas ma inne oczekiwania i potrzeby względem automatycznego ekspresu do kawy. To właśnie dlatego przy wyborze idealnego urządzenia warto skupić się na najistotniejszych dla siebie kwestiach. Myślę sobie, że przy podjęciu decyzji o zakupie ekspresu do kawy klasy premium (do której należą wszystkie testowane sprzęty) należy pamiętać, że kawa nie jest tylko napojem – to doświadczenie, które zaczyna się właśnie od sprzętu, który wybieramy.
Wybór między ekspresami marek Siemens, De’Longhi i Jura był dla mnie bardzo trudny. Każdy z nich ma coś wyjątkowego do zaoferowania: Jura to filigranowy sprzęt, który zrobi przepyszną kawę, De’Longhi to elegant, który spełni każdą naszą zachciankę, a Siemens zabierze nas w podróż po egzotycznych zakątkach świata. Zwycięzca może być jednak tylko jeden. Jura, De’Longhi czy Siemens?
Mój wybór padł na De’Longhi Eletta Explore z cold brew ECAM450.86.T. Moim zdaniem najważniejsze wyróżniki tego ekspresu to: liczne warianty napojów kawowych (aż 50!), dedykowane karafki spieniające mleko na gorąco i na zimno, możliwość przygotowania orzeźwiającej kawy cold brew, smukły i elegancki wygląd, szereg dodatkowych opcji, np. „to-go” oraz najlepszy stosunek jakości do ceny.
Ciśnienie osiągane przez ekspres to aż 19 barów, dzięki czemu możesz liczyć na zdecydowanie najlepszy smak kawy, a mleko – czy zimne, czy gorące – będziesz mógł wygodnie dozować i higienicznie przechowywać w dedykowanych i oznaczonych kolorystycznie karafkach.
Mam nadzieję, że ten test ułatwił Ci wybór ekspresu najlepiej dopasowanego do Twoich potrzeb i już wiesz, na co zwrócić uwagę przy zakupie wymarzonego sprzętu do domu. Więcej na temat tego ekspresu przeczytasz na stronie producenta – marki De’Longhi.